|
Wywiad z Kurtem Sutterem |
|
Dodano: 11-09-2007, 22:02 Autor: |
|
|
Collider: Co możesz nam powiedzieć o Punisherze? Czy film jest kontynuacją czy rebootem jak nowy film o Hulku?
Sutter: Znowu, a trochę tym i tamtym. To reboot w którym nie są brane wydarzenie z poprzedniego filmu.
Collider: Jaka jest największa różnica pomiędzy tym nowym Punisherem, a filmem z 2004 roku? Oczywiście oprócz zmiany odtwórcy głównej roli.
Sutter: Wykorzystam tę szansę i powiem że czuję się jak Nick Santora, którego nazwisko było na drugim szkicu, i został on złapany w krzyżowy ogien, kiedy Tom Jane był coraz mniej zadowolony z kierunku w jakim podąża Punisher. Tom zlał scenariusz i wykrzystał go jako kozła ofiarnego do opuszczenia projektu. Nie znam szczegółów, ale mogę się założyć że miało to więcej wspólnego z pieniędzmi niż treścią. LubięToma Jane'a, jadłem z nim lunch, uważam go za przyzwoitego faceta. Ale zawsze czułem, że jeśli Marvel chce odmienić franszyze, musi zmienić Punishera. To bybło jak zatrudnienie Erica Bane lub Billego Bixby do roli Hulka w resecie. Ray Stevenson to świetny wybór do roli Franka Castle. On wniesie He’ll głębie i ironię do roli, która nie była jeszcze zgłębiona przez żadnego innego odtówrcę roli. Także uważam, że Lexi Alexander nakręci piekielny film. Ztego co mi powiedziano, większość mojego szkicu jest nienaruszona i tekst Hallowaya i Marcuma jest świetny.
Collider: Jaki będzie ton filmu?
Sutter: Ton? Ummmm, mroczny i brutalny.
Źródło: www.collider.com
| | |
Powrót do newsów |
Dodano: 11-01-2012, 07:16 | Autor:
|
|
|