|
Wywiad z Dougiem Hutchisonem |
|
Dodano: 25-02-2008, 16:01 Autor: |
|
|
Doug Hutchison udzielił serwisowi Comicus wywiadu na temat swoje roli w "Punisher: War Zone".
Ten film nie będzie w niczym przypominał poprzednich projektów. To nie jest sequel, ale oddzielny film. "Punisher: War Zone" zachwyci was swoją wizualnością. Będzie to bardzo bliskie "wyglądowi" z komiksów. Światła, plany, kostiumy, styl wszystko to będzie miało dynamiczne, gotyckie, ziarniste, miejskie uczucie. Sądzę, że to będzie coś oszałamiającego jak "Blade Runner".
O roli Looneya Bin Jima, Doug powiedział, że jego bohater spędził 10 lat w szpitalu psychiatrycznym dla kryminalistów. Na charakteryzację składały się zaś cienie pod oczami, ogolona głowa. Hutchisonem pracował także na brooklińskim akcentem.
LBJ przyrzeka Jigsawowi, że zabije Punishera powoli i bardzo boleśnie. W filmie jest pełna przemocy scena walki pomiędzy Frankiem i LBJ.
Dough zdradził jeszcze, że West nienawidził 3 godzinnej charakteryzacji. A jak mu przypominał, że cieszy się, że nie gra Jigsawa dostał zwięzłą odpowiedź: "Fuck you".
Źródło: comicus.it
| | |
Powrót do newsów |
|