|
Kolejny wywiad z Rayem Stevensonem |
|
Dodano: 10-03-2011, 13:57 Autor: |
|
|
W kolejnym wywiadzie Ray Stevenson wspomina film "Punisher: War Zone".
Byłem zadowolony z filmu. Myślałem, że kampania prasowa i reklamowa mogłaby być przeprowadzono nieco lepiej, choć. Żałuje, że do większej liczby osób nie dotarły informacji o filmie. Wydawało się, że fani byli bardzo zadowoleni z niego, jak sądzę. Daliśmy im Franka Castle'a z serii "Punisher MAX", i taki właśnie był nasz zamiar...
Na temat kampanii reklamowej:
Nie podobała mi się kampania plakatowa. Były jeszcze inne zdjęcia, która myślałem, że zostaną wykorzystane na potrzeby plakatów, i wtedy wyszło zdjęcie o którym pomyślałem "Skąd do licha oni to wzięli?". Było za dużo areografa i nie wyglądałem jak postać, którą grałem. Nie wiem, osobiście uważam, że nie uchwycono nic z klimatu filmu. Był trochę zbyt mdły i nijaki, i po prostu zniknął, więc ludzie nie wiedzieli nawet, że film wyszedł.
O planach powrotu do roli Punishera:
Czuję się zaszczycony przez Marvel, bo pozwolili mi zagrać dwóch głównych bohaterów Marvela: Franka Castle'a i Volstagga w "Thorze". Jeśli chodzi o Franka Castle'a... chciałbym jeszcze raz wrócić do tej postaci.
O zamianach jakie powinny zajść w nowym filmie:
Chciałbym zobaczyć go w pewnym sensie w XXI wieku. Fabuła filmu została zaczerpnięta z komiksów, które były wydane 10-12 lat wcześniej, więc chciałbym, żeby przeniesiono go do czasów współczesnych. Zrobić nowe, świeże spojrzenie na świat Franka Castle'a.
Źródło: Complex
| | |
Powrót do newsów |
|