Okres świąt to czas na sporządzenie listy, taką listę sporządza też Punisher, gdzie umieszcza nazwiska niegrzecznych osób. Niestety większość bossów spędza ten okres z rodziną, a to sprawia, że Frank nie może się nimi zająć przy takiej ilości świadków. Dlatego zamiast grubymi rybami, będzie musiał przyjrzeć się płotkom.
Idealnym celem jest James Novinski znany także jako Jimmy Noveau, który nie obchodzi świąt. Punisher udaje się do knajpy Morahan, gdzie znajduje Sancheza, gliniarza, który brał udział w akcji w wyniku, której śmierć poniósł jego partner i dziecko, którym zasłonił się Novinski. Gliniarz jest załamany, próbował pomóc detektywom w złapania zabójcy chłopaka i swojego przyjaciela, ale nie chcieli go słuchać, dlatego teraz bezradny Sanchez walałby popełnić samobójstwo. Frank wyrywa nazwisko gliniarza ze swojego notatnika i dodaje dopisek "grzeczny".
Frank postanawia się podszyć pod detektywa, by zdobyć kilka informacji. Jednak od matki zabitego dziecka dowiaduje się tylko tyle, że to z winny gliniarza jej syn zginął. Nie uzyskuje żadnych informacji na temat Noveau, ale gdy wyjawia, że sam stracił dziecko i wie przez co przechodzi kobieta, ta przynosi mu ulotkę klubu z striptizem jaką znalazła na miejscu strzelniany. Frank dopisuje do listy grzecznych nazwisko Wendy Jay.
W klubie Jimmy wspomina chwilę, kiedy chłopak zginął. Był to rozkoszny moment. Teraz Noveau proponujw dołączyć zebranych ludziom do niego. Do lokalu wpada Punisher, który przyniósł ze sobą grad kul. Frank przykłada lufę do głowy Jimmy'ego i daje mu szansę, by skreślić jego nazwisko z listy. Gangster daje Punisherowi wszystkie swoje notatki związane z mafijnymi transakcjami. Po tym Frank strzela mu w twarz i skreśla jego nazwisko z listy.
Punisher przynosi pijanemu Sanchezowi raport koronera, który potwierdza, że nie on zabił chłopaka, oraz namiary, gdzie można znaleźć trupa Jimmy'ego.
Przeglądając dokumenty Novinskiego, Castle znajduje wspólne zdjęcia Jimmy'ego z Wendy Jay.
Na dworcu autobusowym Frank ponownie spotyka się z kobietą i ta po rozmowie z bohaterem rzuca się pod nadjeżdżający autobus, Frank nawet nie musiał pociągać za spust, ale robi to by skrócić jej męki. Bez dzieci święta nie są już takie same, ale Punisher ma jeszcze wiele domów do odwiedzenia.
Przyjemna świąteczna historia w której nie zabrakło Punisherowego klimatu. Moore pokazuje nam Franka, który niczym święty Mikołaj sporządza listę grzecznych i niegrzecznych, oczywiście ta druga jest znacznie dłuższa i potrzeba będzie więcej czasu by wszystkim dostarczyć prezenty, ale przecież Punisher zna się na swojej robocie.
8/10
