Tytuł historii:Part One: Napoleon Data wydania: Maj 2004 (USA) Scenariusz: Peter Milligan Rysunki: Lee Weeks Okładka: Mike Deodato Jr. Kolory: Dean White Tusz: Tom Palmer Liternictwo: Randy Gentile Ilość stron: 32
Napoleon zaczynał jako jeden z najlepszych na świecie rabusi bankowych, teraz jednak już sam nie brudzi sobie rąk. Jego kłopoty rozpoczęły się kiedy jego ludzie napadli na bank, w którym akurat przebywał Frank Castle.
Będąc świadkiem napadu Frank jednak nie wkracza do akcji, tylko po napadzie ukrywa się pod wozem rabusi. Następnie wkracza do akcji i od razu zabija dwóch rzezimieszków, po to tylko by pozostali przy życiu powiedzieli mu wszystko, co wiedzą na temat Napoleona.
Wieści o działaniach Punishera, który co raz załatwia kolejną grupę złodziei pracujących dla organizacji Napoleona i tym samym zbliża się do niego, niepokoją złoczyńcę. Dlatego postanawia zlecić zajęcie się tym problemem grupie "nieśmiertelnych" i swojemu zaufanemu człowiekowi Billy'emu.
Niestety dla Napoleona, grupa socjopatów to zdecydowanie za mało by powstrzymać Punishera, a co gorsza poznał on już jego prawdziwe imię. Oswald Zinn nie może się już czuć bezpiecznie.
Żeby przeżyć Napoleon zaczął nawet rozważać opcje, które wcześniej odrzucił, czyli przeniesie się na Kubę, operację plastyczną, a nawet zmianę płci. Rozpaczliwie szukając rozwiązania swoich problemów przyjął propozycję niejakiego pana Gottlieba, który zaproponował mu ukrycie w mistycznej krainie Erewhon, raju dla różnorodnych szumowin uciekających przed prawem.
Po meczącej podróży i przedarciu się przez dżunglę Oswald dotarł do Erewhon. Drewniane chaty pośrodku niczego i odcięcie od cywilizacji, to nie było to czego się spodziewał.
10 lat później.
Erewhon rozwinął się, a dzięki ostatniemu obwieszeniu rady miejskiej wszelkie rozważania na temat rebelii zostały stłumione.
Po ucieczce z więzienia, płatny zabójca Harvey Long dostał propozycję od Gottlieba. Jak się okazuje Napoleon zadomowił się Erewhon i zadbał też o to by znaleźli się tam liczni zabójcy, po to by, gdy pojawi się Punisher mogliby go załatwić.
Kiedy Harvey Long próbuje uciec przed Punisherem wpada wprost na Wolverine'a
Początek 5-częściowej miniserii, w której spotykają się Punisher oraz Wolverine jest dosyć intrygujący. Historia nie skupia się na żadnym z tytułowych bohaterów, ale na złoczyńcy, który jest ścigany przez Franka. Kryminaliści też mają ciężkie życie. Jak się staną celem Punishera to naprawdę nie mają wielu opcji. Zmiana płci nie jest zbyt zachęcająca, ale pozostaje do wyboru również mistyczny raj dla kryminalistów. Jednak o luksusach w środku dżungli należy zapomnieć. Nie jest to jednak zbyt wygórowana cena, za życie w miejscu gdzie nie ma Punishera.
Pomysł by skupić się na losie złoczyńcy jest ciekawy, ale jak w tym wszystkim odnajdą się Punisher i Wolverine, który pojawia się na samym końcu numeru?
Tytuł historii:Part Two: The Lady, The Atheist, and The Demon Data wydania: Czerwiec 2004 (USA) Scenariusz: Peter Milligan Rysunki: Lee Weeks Okładka: Gary Frank Kolory: Dean White Tusz: Tom Palmer Liternictwo: Randy Gentile Ilość stron: 32
Punisher nie zamierza pozwolić by Long wpadł w ręce Wolverine'a, który chce żeby ten zeznawał przed sądem, dlatego strzela do niego. Draśniecie jednak nie powstrzymuje Logana, który nie ma zamiaru odpuszczać. Podczas gdy bohaterowie zaczynają walczyć ze sobą, Harvey Long ucieka. Frank i Logan w końcu dają jednak sobie spokój i zgodnie uważają, że Long nie ma gdzie przed nimi uciec.
Harvey dociera jednak do Erewhon i ostrzega wszystkich przed zbliżającymi się bohaterami.
Po dotarciu do wioski Wolverine i Frank rozdzielają się. Podczas gdy Logan ucina sobie pogawędkę z Victorią, która zaprasza go wieczorem na spotkanie, podczas którego ma mu opowiedzieć o Harveyu, Frank zabije łotra, który przez niego ukrywał się w dżungli.
Tymczasem chętnych do zabicia Punishera nie brakuje. Pierwszy chce tego dokonać O'Higgins zwany "Ateistą". Kiedyś wojownik o Irlandię Północną, który wierzył w to co robi. Ale kiedy tę wiarę utracił stał się kolejnym zbirem, którego na cel wziął Frank Castle.
Swoją historię opowiada też Van Daemon. Na pozór prowadził idealne życie. Miał kandydować na senatora, ale pewnego dnia sięgnął po siekierę z szopy i zabił swoją kochaną rodzinę. Dzięki wpływom i majątkowi udało mu się uniknąć więzienia. Kiedy jednak zaczął ścigać go Punisher nie miał innego wyjścia jak ukryć się w Erewhon.
Przed podjęciem decyzji, kto powinien zabić Punishera Napoleon chce by swoją historię opowiedziała jeszcze Victoria, ale ta obecnie przebywa na spacerze z Wolverine'em i prosi go by ten pomógł jej w ucieczce, zwłaszcza po tym jak Long został zabity.
Na początku numeru nie brakuje akcji, ale tak naprawdę walka pomiędzy Punisherem i Wolverine'em nie ma sensu. Bohaterowie się znają i wiedzą, czego po sobie mogą się spodziewać. Co potwierdza ich późniejsza współpraca.
Gdyby nie ten początek "Wolverine/Punisher #2" wypadł by znacznie lepiej. Na uwagę zasługują natomiast historie poszczególnych kryminalistów, z których każdy ma powody by zabić Punishera. Wyraźnie też widać, że pogoń Franka za Longiem nie była przypadkowa i że to łotry, których kiedyś nie udało mu się dopaść, teraz rozdają karty.
Tytuł historii:Part Three: Who Are All Those People And Why Are They Shooting At Me? Data wydania: Lipiec 2004 (USA) Scenariusz: Peter Milligan Rysunki: Lee Weeks Okładka: Chris Brunner Kolory: Dean White Tusz: Tom Palmer Liternictwo: Randy Gentile Ilość stron: 32
Waverly Jones w nocy zakrada się do pokoju Punishera by ukraść mu broń. Chociaż zazwyczaj nikt nie zwracał na niego uwagi to śpiący Frank nie daje się zaskoczyć. Przerażony Waverly w odpowiedzi na pytanie bohatera, czemu ten miałby go nie zabić, stwierdza, że Frank będzie potrzebował wszystkich kul, bo właśnie grupa uzbrojonych kryminalistów szykuje się do ataku.
Tymczasem do przebywającego w dżungli Wolverine'a docierają hałasy wystrzeliwanych kul. Nie mając innego wyboru Veronica wyznaje mu prawdę na temat Erewhon. Niestety nawet jego zdolności regeneracji nie działają tak szybko. Dlatego po otrzymaniu setek kul, pięciu zbirom wystarcza czasu by zająć się Loganem. Jednak kiedy strzelają w Veronicę, złość Wolverine'a daje o sobie znać. Wydostaje się z siatki i ostrymi szponami atakuje przeciwników. Ateista jednak nie odpuszcza.
W międzyczasie Punisher cały czas rozprawia się z przeciwnikami, ale jego noga zostaje uwięziona pod belką. Frank zaczyna rozważać nawet odcięcie swojej zaklinowanej kończyny.
Po powstrzymaniu Ateisty i zabicia kolejnego łotra w ramionach Logana umiera Veronica. Kiedy rusza na pomoc Punisherowi wpada jednak w pułapkę Ateisty.
Do uwięzionego Punishera dociera Van Daemon, który ma zamiar strzelić mu między oczy.
Waverly Jones ucieka do podziemnych tuneli, o których wie tylko on i rada miasta. Tam natrafia na świętujących klęskę Punishera i w ramach swoich zasług dostaje od Gottlieba przywilej podziękowania ojcu założycielowi.
Frank znajduje się w sporych tarapatach, a akcji w numerze nie brakuje. Praktycznie jest to jedna wielka strzelanina i to nie Punisher za nią odpowiada. Zwykle to Castle strzelał do swoich przeciwników, tym razem role się odwróciły, co doprowadza do sytuacji, w której Frank rozważa odcięcie własnej nogi. Biorąc pod uwagę, że bez nogi jeszcze ciężej byłoby mu wyjść z tej opresji, to nie jest to zbyt dobry pomysł.
Wolverine, który co prawda za sprawą Veronici znajduje się poza strefą walk, też wpada w spore kłopoty, a jego zdolności regeneracji mogą tylko przyczynić się do tego, że jego cierpienia trwać będą dłużej.
Obaj tytułowi bohaterowie są w sytuacjach nie do pozazdroszczenia, ale na uwagę zasługuje jeszcze końcówka numeru i wzmianka o tajemniczym ojcu założycielu, ten wątek robi się dość intrygujący.
Tytuł historii:Part Four: The Founding Father Data wydania: Sierpień 2004 (USA) Scenariusz: Peter Milligan Rysunki: Lee Weeks Okładka: Clayton Crain Kolory: Dean White Tusz: Tom Palmer Liternictwo: Randy Gentile Ilość stron: 32
Ateista za pomocą kuszy przestrzeliwuje głowę Wolverine'a. W międzyczasie Van Daemon zamiast po prostu strzelić, ucina sobie pogawędkę z Punisherem, który wykorzystuje brak zdecydowania w oczach starca i doprowadza do tego, że ten oddaje mu broń.
Mimo wielkiego bólu Loganowi udało się wyciągnąć strzałę z głowy i chociaż proces gojeniu mózgu trwa znacznie dłużej, to mimo tych problemów udaje mu się dopaść Ateistę.
Po ukróceniu cierpień Van Daemona, który tak naprawdę pragnął własnej śmierci, Frank dowiedział się gdzie tak naprawdę się znajduje. Teraz wiedząc, że otaczają go sami kryminaliści sprowadza im istne piekło, mimo że zmęczenie i braki w amunicji dają o sobie znać.
Tymczasem Waverlya Jonesa, który trzymał z radą, dopadają mieszkańcy Erewhon, którzy nie są zadowoleni z faktu, że członkowie rady siedzą bezpiecznie schowani, kiedy oni walczą z Punisherem. Żeby przeżyć Jones wyjawia im jak dostać się do kryjówki rady.
Punisher i Wolverine docierają do kryjówki rady i odnajdują także ojca założyciela, którym okazuje się być trup Adolfa Hitlera. Gottlieb wyjaśnia, że jego ojciec przybył tu po II Wojnie Światowej. Teraz oprócz dwójki bohaterów ma jednak na głowie inne problemy, bowiem rozwścieczony tłum postanowił zemścić się na radzie, która sprowadziła Punishera tylko po to by przerzedzić szeregi mieszkańców Erewhon.
Chociaż bohaterowie znaleźli się w bardzo trudnym położeniu, to Wolverine'owi udaje się, mimo wielkiego bólu, wyciągnąć strzałę z głowy. Interesujące jest tylko jak zwykła strzała przebiła się przez szkielet z adamentium. Punisher zaś wykorzystuje niezdecydowanie Van Daemona, który miał go zabić. Dla starca, który zabił swoją rodzinę wybawieniem, którego szukał nie była chęć zabicia Franka, ale własna śmierć. Gdyby więc nie ukrywał się w środku dżungli, Punisher już dawno oszczędziłby mu cierpień.
Oprócz krwawej jatki, którą zapewnia Punisherem żądnym jego krwi kryminalistom, na uwagę zasługuje odkrycie przez bohaterów prawdy o ojcu założycielu mitycznego raju, Erewhon. Jak się okazuję w całą historię zamieszany jest sam Hitler. Jego trup traktowany jest przez jego syna, Gottlieba, jako prawdziwy obiekt kultu. Pomysł by założycielem raju dla uciekinierów przed sprawiedliwości zrobić Hitlera jest dobry i interesujący. W numerze zdradzony zostaje również prawdziwy powód, dla którego sprowadzono do dżungli Punishera i jest to pewne zaskoczenie, gdy wychodzi na jaw, że Frank miał po prostu zrobić porządku wśród kryminalistów.
Tytuł historii:Conclusion: Its A Jungle Out There Data wydania: Wrzesień 2004 (USA) Scenariusz: Peter Milligan Rysunki: Lee Weeks Okładka: Greg Land Kolory: Dean White Tusz: Tom Palmer Liternictwo: Randy Gentile Ilość stron: 32
Żeby przeżyć starcie z wściekłym tłumem, rada miasta zgadza się na propozycje Wolverine'a, by ich wypuścić bohaterów, bo wtedy część kryminalistów podąży za nimi. Kiedy Frank postanawia rozprawić się z Napoleonem odkrywa, że dla Gottlieba i innych, śmierć złoczyńcy nie będzie żadnych problemem.
Gdy przez drewniane drzwi wdziera się banda wściekłych kryminalistów, w ogóle ich nie interesuje, kto wcześniej tu rządził, dlatego rzucają płonącą pochodnie w kierunku trupa Hitlera. Na miejscu rozpętuje się prawdziwa jatka, a zapatrzony w swojego ojca Gottlieb wchodzi w płomienie, by ratować jego zwłoki.
Tymczasem Ateista po wybiciu sobie ramienia uwalnia się z pułapki, w której uwięził go Logan.
Napoleon ponownie triumfuje. Przekonał resztę kryminalistów by od razu nie zabijali Wolverine'a i Punishera. Zamiast tego postanowił urządzić wielką walkę pomiędzy Frankiem i Loganem. Ten kto ją przeżyje będzie mógł odejść wolny. Żeby wyrównać szansę Castle dostaje nóż. Jeśli nie będzie walki to Punisher zostanie zabity, a Wolverine zostanie zamknięty w klatce, w której będzie trzymany jak zwierzę. Frank wybiera jednak inną opcję, chwyta nóż i celnym rzutem zabija Napoleona.
W nocy do uwięzionych bohaterów przychodzi Waverly Jones, który ich uwalnia. Chociaż nigdy nie był na celowniku Punishera, to przebywa w Erewhon, bo to lubi i wierzy w to miejsce.
Rano Jones wyjaśnia mieszkańcom Erewhon, że wypuścił Punishera i Wolverine'a, bo istnienie miasta dla kryminalistów, ma tylko wtedy sens, kiedy Frank Castle żyje. On nadaje ich życiu sens, a gyby go zabili staliby się wolnymi ludźmi, a przecież w głębi serca tego nie chcą.
Chociaż teraz Punisher opuścił dżungle, to mimo przekonań Wolverine'a, że życie w Erewhon jest dla kryminalistów gorsze niż śmierci, postanowia tu jeszcze kiedyś wrócić z odpowiednią ilością sprzętu.
Ostatnia część Wolverine/Punisher poniekąd potwierdza, że cała ta miniseria mimo kilku ciekawych pomysłów nie wybija się ponad przeciętność. Pomysł z Hitlerem był ciekawy, ale jużzrobienie z jego trupa pewnego rodzaju relikwii, to zbytnie przegięcie, które sprawia, że Gottlieb bardziej przypomina Normana Batesa, a taki zabieg nie był konieczny. Przez to, całe te miejsce zamiast dobrze zorganizowanym miejscem dla kryminalistów, stało się pewnego rodzaju oazą dla prawdziwych szaleńców i nazistów. Erewhon powinno być tak jak to określił Wolverine miejscem, gdzie kryminaliści mogą czuć się bezpiecznie, ale wcale nie ma to oznaczać, że życie tam będzie dla nich czymś dobrym.
W całej historii nie w pełni wykorzystana zostaje również postać Wolverine'a. Oczywiście załatwia on kilku złych gości, ma parę dobrych tekstów, ale tak naprawdę Punisher poradziłby sobie bez niego. Więcej do akcji wnosi Waverly Jones, który nie tylko ratuje bohaterów przed śmiercią, ale też wyjaśnia mieszkańców Erewhon, że bez Punishera istnienie ich społeczności nie miałoby sensu.